Czy zdanie partnerów społecznych będzie uwzględniane w planowaniu wydatkowania środków unijnych w regionie – zapytała Federacja w liście skierowanym do Dyrektor Departamentu Spraw Społecznych Urzędu Marszałkowskiego. Pytanie powstało po tegorocznych konsultacjach tzw. planów działania, czyli dokumentów opisujących na jakie projekty i na jakich zasadach wydatkowane będą w regionie środki Europejskiego Funduszu Społecznego w 2012 roku.
„W związku z zakończeniem procedury konsultacji społecznych drugiej wersji Planów Działania dla Priorytetów VI-IX PO KL na 2012 rok wyrażamy sprzeciw wobec sposobu w jaki konsultacje te zostały przeprowadzone” – napisali członkowie Zarządu Federacji.
„Konsultacje zrealizowano pospiesznie i ograniczając możliwość dostępu do nich wielu osobom i instytucjom, przeznaczając na nie wyłącznie cztery dni (od 25 do 28 października br.) i informację o ich prowadzeniu podając wyłącznie na stronach internetowych Instytucji Pośredniczącej i Instytucji Pośredniczących II stopnia w województwie kujawsko-pomorskim. Działania te nie gwarantują ani możliwości dotarcia z informacją o konsultacjach do zainteresowanych osób i podmiotów, ani też uzyskania merytorycznych i pogłębionych uwag i propozycji do konsultowanych dokumentów. Nie dokonano również publicznego podsumowania dwóch poprzednich etapów procesu konsultacji (…).
Zwracamy uwagę, że w konsultacjach biorą udział osoby i organizacje, które działają społecznie, a więc często poza godzinami pracy zawodowej. Tymczasem Instytucja Pośrednicząca ograniczyła konsultacje wyłącznie do dni roboczych. Jednocześnie nie powiadomiono bezpośrednio instytucji, organizacji i osób, które wzięły udział w dotychczasowych konsultacjach o ich kolejnym etapie. Każdorazowo w ramach konsultacji od instytucji i osób wypowiadających się w sprawie dokumentów wymagane są dane kontaktowe, w tym adresy poczty elektronicznej. W praktyce okazuje się, że dane te są przekazywane niepotrzebnie i nie są wykorzystywane przez IP.”
- Sposób w jaki zrealizowano ten etap konsultacji zaskoczył nas, bowiem pierwsze etapy tego procesu były przeprowadzone w sposób otwarty i pozwoliły na bardzo merytoryczną dyskusję, w której aktywnie uczestniczyliśmy – podsumowuje Jan M. Grabowski, Prezes Zarządu Federacji. – Jednak teraz mamy wrażenie, że nasze uwagi i zaangażowanie nie jest nikomu potrzebne.
Federacja oczekuje, że Urząd dokona podsumowania konsultacji i publicznie oceni, czy chce z nich nadal korzystać w przyszłości.